Wspomnienia, o których nigdy nie zapomnimy
piątek, 7 marca 2014
sobota, 1 marca 2014
5. Niekończący się koszmar / ByTyciox
Teraz wyobraź sobie te wszystkie wspaniałe chwile, najgorsze upadki czy nawet wstydliwe sytuacje.To właśnie on przez ostatnie dni jest przy tobie. Jesteś zakochana po uszy, a wszyscy twierdzą że nie pasujecie do siebie, mimo to on wyznaje Ci miłość. Jeszcze nie jesteście ze sobą. Ty go kochasz, kochasz do bólu. Cieszysz się że za dnia go widzisz ale w nocy cierpisz. Cierpisz jak nigdy. Nadal się spotykacie. Jesteście singlami. Powoli zaczynacie się od siebie uzależniać. Przeżyliście już swoje "przypadkowe" draśnięcia ustami. Miłość rośnie. Twoje serce zawsze bije mocniej gdy on jest przy tobie, a gdy widzisz go bo po paru godzinach nieobecności zakochujesz się na nowo. Rozmowy z nim nie dobiegają końca. Żaden temat nie jest wam obcy. Czujesz się przy nim swobodnie. Wiesz że go kochasz. Czujesz te motyle w brzuchu i uginające się nogi przy każdym dotyku.
Jedziesz do niego. Powstaje kłótnia. Powoli się psuje choć on twierdzi że wszystko jest dobrze. Nie zaczyna rozmów z tobą. Ty się starasz ale na marne. Pragniesz to wyjaśnić lecz on stwierdza ze nie ma już dla ciebie czasu. Czujesz się wykorzystana. Po dwóch miesiącach ignorowania przypadkowo spotykacie się grupowo. On unika kontaktu wzrokowego z tobą, a wciągu kilku godzin wypowiedział do ciebie tylko dwa nic nieznaczące zdania. Po paru dniach chcesz to wyjaśnić i piszesz do niego. On wykręca się z odpowiedzi na pytania, mimo to ty walczysz dalej. On ulega i tłumaczy ze wszystko prysło niczym banka mydlana. Twierdzi ze nie wie jak to się stało ale do jego życia wróciła była dziewczyna. Udajesz ze wszystko jest okej i życzysz mu szczęścia. Twoje noce są już nieprzespane. Twoje życie to wciąż niekończący się koszmar.
Jedziesz do niego. Powstaje kłótnia. Powoli się psuje choć on twierdzi że wszystko jest dobrze. Nie zaczyna rozmów z tobą. Ty się starasz ale na marne. Pragniesz to wyjaśnić lecz on stwierdza ze nie ma już dla ciebie czasu. Czujesz się wykorzystana. Po dwóch miesiącach ignorowania przypadkowo spotykacie się grupowo. On unika kontaktu wzrokowego z tobą, a wciągu kilku godzin wypowiedział do ciebie tylko dwa nic nieznaczące zdania. Po paru dniach chcesz to wyjaśnić i piszesz do niego. On wykręca się z odpowiedzi na pytania, mimo to ty walczysz dalej. On ulega i tłumaczy ze wszystko prysło niczym banka mydlana. Twierdzi ze nie wie jak to się stało ale do jego życia wróciła była dziewczyna. Udajesz ze wszystko jest okej i życzysz mu szczęścia. Twoje noce są już nieprzespane. Twoje życie to wciąż niekończący się koszmar.
piątek, 28 lutego 2014
3. Chciałabym / ByNatalla
Chciałabym być przy Tobie.
Przytulić Cię niespodziewanie.
Pocałować z zaskoczenia.
Zanurzyć swoją rękę w twoich gęstych włosach.
Pozwolić sobie na odpłynięcie w twoich pięknych, zielonych oczach.
Uciec z Tobą w moich własnych marzeniach i snach.
Podążać za Tobą nawet na koniec świata.
Cieszyć się każdą, wspólną chwilą.
Żyć z Tobą i dla Ciebie.
Jest tylko jedna rzecz, która stoi nam na przeszkodzie.
Nie istniejesz...
Przytulić Cię niespodziewanie.
Pocałować z zaskoczenia.
Zanurzyć swoją rękę w twoich gęstych włosach.
Pozwolić sobie na odpłynięcie w twoich pięknych, zielonych oczach.
Uciec z Tobą w moich własnych marzeniach i snach.
Podążać za Tobą nawet na koniec świata.
Cieszyć się każdą, wspólną chwilą.
Żyć z Tobą i dla Ciebie.
Jest tylko jedna rzecz, która stoi nam na przeszkodzie.
Nie istniejesz...
środa, 26 lutego 2014
2. Delikatnie jak motyl / ByNatalla
[...]Nadeszła upragniona północ. Miałam mało czasu, ale nie chciałam go zawieść. Pędziłam przez ulice, ogrody, chodniki, najszybciej, jak tylko mogłam. Niestety...biegłam nie widząc niczego. Stało się najgorsze. Nie mogłam widzieć tego samochodu.Byłam tam blisko tej kamienicy! Dzieliło mnie zaledwie kilkanaście kroków od spotkania się z nim! Nie czułam bólu. Czas zaczął dziwnie spowalniać. Czułam, jak moja dusza unosi się do góry. Do nieba? Widziałam go. Czekał na mnie. To koniec, już nigdy go nie zobaczę.
Przed oczami majaczyły mi nasze splecione dłonie, jego uśmiech, oczy... Po chwili wszystko spowiła ciemność[...]
Teraz, gdy na to wszystko patrzę z góry, analizuję każdą sytuację. Krok po kroku. Nie zdążyłam dowiedzieć się, jak bardzo mnie kocha, a tym bardziej, czy w ogóle coś do mnie czuje. Gdy myślę o tym, łzy same płyną Najpierw powoli, delikatnie, jak motyl. Następnie szybko, mocno, sprawiając piekący ból. Padało łzami, moimi łzami. To wszystko zaczęło się i skończyło w deszczowy dzień. Nikt się nigdy nie dowie o moich prawdziwych uczuciach. To koniec mojej historii, koniec mnie.
Przed oczami majaczyły mi nasze splecione dłonie, jego uśmiech, oczy... Po chwili wszystko spowiła ciemność[...]
Teraz, gdy na to wszystko patrzę z góry, analizuję każdą sytuację. Krok po kroku. Nie zdążyłam dowiedzieć się, jak bardzo mnie kocha, a tym bardziej, czy w ogóle coś do mnie czuje. Gdy myślę o tym, łzy same płyną Najpierw powoli, delikatnie, jak motyl. Następnie szybko, mocno, sprawiając piekący ból. Padało łzami, moimi łzami. To wszystko zaczęło się i skończyło w deszczowy dzień. Nikt się nigdy nie dowie o moich prawdziwych uczuciach. To koniec mojej historii, koniec mnie.
4. Rozstanie / ByTyciox
Najgorsze jest wracać w to samo miejsce bez tych samych osób.
Zawsze przechodzę droga gdzie go poznałam. Tamtego dnia było inaczej, byłam szczęśliwa jak nigdy i przypadkowo spotkałam właśnie jego. Jak tylko go ujrzałam, chciałam poznać. Już podchodząc do niego czułam motylki w brzuchu a mój oddech chwilowo się zatrzymał. Mówiąc swoje pierwsze słowa ku jego obecności mój język nie pozwalał się prawidłowo wypowiedzieć, po prostu zaczął się plątać.
Już wtedy jego wzrok zwrócony w moja stronę sprawił ze przez cale moje ciało przechodziły dreszcze szczęścia. Wiedziałam, że wszystko się zmieniło.
Dzień spędziliśmy razem, mimo to ze się nie znaliśmy, czułam się swobodnie. Mogłam powiedzieć wszystko. Niczego się nie wstydziłam, nie czułam się nawet zakłopotana w żadnym temacie.
Ten dzień był cudowny, jak z bajki. Chwile radości i ... Nie tak właściwie to były same chwile radości.
Nie było żadnej kłótni, niczego chociaż tak bardzo się różniliśmy. Gdy już dochodziło do końca naszego spotkania przytulił mnie na pożegnanie i odszedł. Już bez niego czułam się samotnie tak jakby wszystko wygasło ale jednak w głębi mojej duszy istniała radość ze poznałam tak cudownego chłopaka.
Zawsze przechodzę droga gdzie go poznałam. Tamtego dnia było inaczej, byłam szczęśliwa jak nigdy i przypadkowo spotkałam właśnie jego. Jak tylko go ujrzałam, chciałam poznać. Już podchodząc do niego czułam motylki w brzuchu a mój oddech chwilowo się zatrzymał. Mówiąc swoje pierwsze słowa ku jego obecności mój język nie pozwalał się prawidłowo wypowiedzieć, po prostu zaczął się plątać.
Już wtedy jego wzrok zwrócony w moja stronę sprawił ze przez cale moje ciało przechodziły dreszcze szczęścia. Wiedziałam, że wszystko się zmieniło.
Dzień spędziliśmy razem, mimo to ze się nie znaliśmy, czułam się swobodnie. Mogłam powiedzieć wszystko. Niczego się nie wstydziłam, nie czułam się nawet zakłopotana w żadnym temacie.
Ten dzień był cudowny, jak z bajki. Chwile radości i ... Nie tak właściwie to były same chwile radości.
Nie było żadnej kłótni, niczego chociaż tak bardzo się różniliśmy. Gdy już dochodziło do końca naszego spotkania przytulił mnie na pożegnanie i odszedł. Już bez niego czułam się samotnie tak jakby wszystko wygasło ale jednak w głębi mojej duszy istniała radość ze poznałam tak cudownego chłopaka.
3. Samotność / ByTyciox
To straszne,
gdy budzisz się rano wiedząc ze nikt na ciebie nie czeka.
Gdy nikt nie zwraca uwagi czy jesteś w szkole,
czy może cie nie ma.
Czy u ciebie i z tobą wszystko w porządku ?
To tez nikogo nie interesuje.
Żyjesz bo jesteś.
To straszne.
Nawet gdy ktoś zauważy twój smutek ty i tak odpowiesz ze wszystko jest okej.
Dlaczego?
Ponieważ tak naprawdę twoje problemy są nieistotne w oczach innych ludzi.
Czy u ciebie i z tobą wszystko w porządku ?
To tez nikogo nie interesuje.
Żyjesz bo jesteś.
To straszne.
Nawet gdy ktoś zauważy twój smutek ty i tak odpowiesz ze wszystko jest okej.
Dlaczego?
Ponieważ tak naprawdę twoje problemy są nieistotne w oczach innych ludzi.
Pytają bo tak wypada.
Wiec po co się zwierzać ?
Wiec po co się zwierzać ?
Po co marnować czas osoba które i tak nie są w stanie nam pomoc.?
Chyba dla zasady.
Chyba dla zasady.
1. Deszcz / ByNatalla
Widzisz ten deszcz?
To łzy, moje łzy...
Spadają na blade, suche dłonie.
Drganie sinych warg świadczy o czymś złym.
Tak, to Ty !
Twoje włosy, usta, oczy pojawiają się w mojej głowie non-stop !
Siedzisz w mojej głowie całymi dniami.
Nie chcesz z niej wyjść.
Każde twoje słowo, twój ruch,, twój gest.
To boli..
Nie wiesz co czuję,
Nie wiesz co wiem...
Subskrybuj:
Posty (Atom)